Pomysł powstał dość szybko, na kartce papieru, prosty rysunek, konkretne wymiary i wizyta w moim ulubionym sklepie drzewnym w Lublinie na ulicy Rusałka 3, u Pana Grzegorza.
Potem deski czekały tylko na odpowiedni moment i dobrą pogodę na malowanie.
Deski pod dość dużym kątem wycinałem ze zrobionego szablonu do takich cięć. Udało mi się go przymocować do prostych sanek zamocowanych na stole piły tarczowej. Potem już tylko klejenie wyciętych elementów i solidnie zaciśnięcie ściskami na kilka godzin.
Półki wyciąłem z klejonki zakupionej u Pana Grzegorza. Wszystkie brzegi miały pozostać proste, jednakże zdecydowałem, że nieco lepiej i estetyczniej wyglądał będzie front półki z delikatnym frezem
Ostatnia półka, a zarazem pierwsza od dołu jest najszerszą z tych czterech. Na zamontowanie jej potrzeba było kolejnego dnia, ponieważ dokleiłem brakującą listewkę na szerokość, aby uzyskać półkę o większej głębokości.
Po spasowaniu wszystkich elementów, rozkręciłem regalik i pomalowałem na biało boczne listewki-nogi regału
Efekt końcowy, prezentuje się na zdjęciach poniżej:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz