poniedziałek, 27 lutego 2017

Elegancka drewniana półka nad biurko cz.2



Dziś do biurka dołączyła wisząca półka. Kilka dni temu dostałem zlecenie na wykonanie takiej półki- wisząca na której można odłożyć książki i drobne przedmioty. Podobnie jak i blat biurka została zabejcowana dwukrotnie bejcą Starwax w kolorze mahoniu. Do zabezpieczenia powierzchni użyłem wosku bezbarwnego Starwax, którego nałożyłem jedną warstwę, a na koniec użyłem wosku barwiącego Dąb rustykalny Starwax. Po wyschnięciu całość dobrze wypolerowałem kawałkiem materiału uzyskując miłą w dotyku satynową powierzchnię drewna.





 Niedługo kolejny projekt. A teraz zabieram się za kolejne realizacje.

piątek, 24 lutego 2017

Elegancka drewniana półka nad biurko cz.1



Lubię takie projekty. Projekt tani, bardzo prosty. W zasadzie każdy amator może się go podjąć. Wystarczy kawałek deski. W tym przypadku użyłem deski wykonanej z drzewa olchowego, zakupionej w moim ulubionym sklepie drzewnym w Lublinie, u Pana Grzegorza na ul. Rusałka.

Deskę docinamy do żądanej głębokości. W moim przypadku to 21cm, niezbyt głęboka, taka w sam raz na drobiazgi mojej żony.


Deska jest już o odpowiedniej głębokości.


Teraz docinamy deskę do żądanej długości. W moim przypadku długość półki determinuje szerokość biurka. Chciałem, aby była równa z blatem.

Docinanie na długość  robię przy użyciu drewnianych sanek zamontowanych na mojej pilarce. Cięcie jest idealne i przede wszystkim prostopadłe.

Teraz przy użyciu frezarki można zrobić ozdobny frez na brzegach półki. 

Przed przystąpieniem do frezowania zawsze wykonuję próbny frez na kawałku drewna, zanim zabiorę się za frezowanie głównego elementu.

Jak jest akceptacja, wówczas można przystąpić do głównego frezowania


I półka gotowa


Na koniec pozostaje jeszcze przeszlifowanie papierem 120 lub drobniejszym i można bejcować i woskować. 

W drugiej części wrzucę zdjęcia wiszącej już półki, oraz opiszę jak ją wykończyłem.

środa, 22 lutego 2017

Stylowe biurko



Nareszcie ukończone biurko.  Zajęło mi to zaledwie tydzień. Pewnie niektórzy powiedzieliby, że aż tydzień.

Blat jest dębowy, wykonany z klejonki. Brzegi blatu wyfrezowałem frezarką górnowrzecionową zaopatrzoną w jeden z frezów, który używam do desek grubości niecałych 3 cm. Tym razem do wykończenia powierzchni użytkowej zamiast lakierowania wybrałem metodę pokrycia blatu bejcą mahoniową, aby nadać żądany kolor. Aby zabezpieczyć powierzchnię przed plamami i wodą zawoskowałem ją jedną warstwą bezbarwnego wosku półpłynnego, który nieco głębiej wnika w strukturę drewna niż wosk w paście. Po 12 godzinach otrzymałem gładką satynową w dotyku powierzchnię drewnianego blatu. Aby dokładniej zabezpieczyć powierzchnię po kolejnych 12 godzinach położyłem druga warstwę wosku. Tym razem użyłem wosku barwiącego w paście, aby nieco przyciemnić dość jasny kolor bejcy. Całość następnego dnia dobrze wypolerowałem krążkiem filcowym zamontowanym na szlifierce mimośrodowej. 

Z nogami do biurka poszedłem na skróty. Po pierwsze nie umiem wytaczać takich kształtów, a po drugie nie mam tokarki. Za nogi posłużyły mi tralki zakupione w moim ulubionym sklepie drzewnym w Lublinie na ul Rusałka u Pana Grzegorza (wspieram lokalnych przedsiębiorców) Tam też zakupiłem klejonkę olchową, którą wykorzystałem na szuflady i pozostała część biurka.

Fronty szuflad, boki biurka jak i nogi pomalowałem emalią akrylową do drewna w kolorze vanilia crem. Po wyschnięciu, na drugi dzień przetarłem całość papierem ściernym o gradacji 120, dość delikatnie, aby nie przetrzeć za mocno.

Wnętrza szuflad zaolejowałem… olejem nierafinowanym kokosowym. Teraz cały pokój, w którym stoi biurko pachnie kokosem











 Niedługo zabieram się za kolejne realizacje